Obserwatorzy
zwroty
trzask.to jest mińsk. wczoraj byłem u rodziców. zapytałem mamę czy wie, że ojciec ją zdradza. nie chciała uwierzyć. powiedziałem, że się nie chcę wtrącać. kiedy wrócił ojciec, ona rzuciła się na niego. rozdrapywała jego zaprzeczenie. przegryzła światłowód zaskoczenia. kiedy wbiła się paznokciami w krocze i wyssała wszystkie śluzy, kilogramy naskórka, oddzieliła pot od podniecenia, zaczął się zwrot. ojciec powiedział wszystko. zapadł się w swoje ramiona, zapadł się w sobie, w siebie, naprzeciw siebie samego tak stał zapadnięty i zwracał się coraz bardziej. trzask. to jest mińsk bez liter i cyfr, liczb pierwszych jak my i nasze blefy, w których staliśmy się niedoścignieni. ścigani, ścigani coraz bardziej i głębiej.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz